Wraz z początkiem wakacji postanowiłam doprowadzić swoje stopy do porządku. Jest to część ciała, której szczerze mówiąc nie znoszę. Nie lubię ani swoich stóp, ani niczyich innych - jakoś po prostu mnie brzydzą. Ich pielęgnacja jest dla mnie bardzo trudna, ponieważ jak już wspominałam trenuje kickboxing, a treningi odbywają się na boso. Dlatego wiecznie mam na stopach odciski, zdartą skórę czy jakieś stwardnienia. Moja radość kiedy usłyszałam o cudownym działaniu skarpetek złuszczających była ogromna - piękne stopy bez konieczność ich dotykania i ścierania przez pół godziny? Brzmi super!
Jako, że wolę kupować stacjonarnie niż zamawiać coś przez internet, postanowiłam wypróbować skarpetki Exfoliating Foot Mask, które dostępne były w Hebe za niecałe 20 zł. No i cóż... Produkt ten ma tyko jedną wadę - brak zalet. Skarpetki były bardzo sztywne i niewygodne, płyn znajdujący się w nich strasznie śmierdział alkoholem, no i najważniejsze - nie działały. Oczywiście skóra trochę schodziła, ale tylko w niektórych miejscach i w naprawdę mikroskopijnych ilościach. Dodatkowo trwało to dłużej niż było opisane na opakowaniu, a efekt był po prostu żałosny. No i oczywiście na koniec i tak musiałam ścierać je tarką. Po tej próbie zraziłam się do tego typu produktów i myślę, że więcej już po nie nie sięgnę.
Miałyście może ten produkt? Czy rzeczywiście jest taki beznadziejny, czy jednak u kogoś zadziałał?
Dobrze wiedzieć, że ta wersja się nie sprawdziła. Mam straszną ochotę przetestować ten wynalazek bo słyszałam wiele dobrego na ich temat, ale te z Hebe ominę szerokim łukiem ;)
OdpowiedzUsuńJa też słyszałam dużo dobrego, ale niestety... Jak znajdziesz jakieś warte polecenia to koniecznie daj znać! :)
UsuńNo to mnie nieco zmartwiłaś, bo mam identyczne skarpetki w swoich kosmetycznych zapasach. Czekam na jakieś ochłodzenie, żeby je zużyć, ale jak na złość ciągle mamy upały:/
OdpowiedzUsuńMoże u Ciebie akurat się sprawdzą :) No w taki upał jaki ostatnio jest to nawet nie ma co próbować ich używać :/
UsuńHm, czy te skarpetki nie są w Biedronce? :( chciałam je wypróbować.
OdpowiedzUsuńChyba nie ale nie jestem pewna, bo bardzo rzadko jestem w Biedronce. Ja je kupiłam w Hebe ;)
Usuń