Jeśli chodzi o pudry moje doświadczenie jest niewielkie. Przez długi czas używałam jedynie podkładu i jakoś nie czułam potrzeby używania również pudru. Jednak jakiś czas temu dostałam w prezencie transparentny puder matujący z jojobą i minerałami od Pierre Rene no i postanowiłam go przetestować :)
Jak dla mnie puder ma bardzo ładne, eleganckie i jednocześnie praktyczne opakowanie. Otwiera się je za pomocą przycisku. Wkład z pudrem podnosi się, a na odwrocie znajduje się lusterko i miejsce na gąbeczkę.
Jeśli chodzi o właściwości matujące tego kosmetyku to trudno mi tutaj coś powiedzieć, bo moja skóra jest sucha i generalnie się nie świeci - tyle co od kremu nawilżającego czy podkładu. Jednak z tym świeceniem się jak najbardziej puder sobie radzi i trzyma się bardzo długo (wyjątkiem są upały czy też imprezy taneczne). Puder zgodnie z etykietką na opakowaniu miał być transparenty (jest to numer 03), ale z pewnością taki nie jest (kolor na zdjęciu poniżej jest niestety trochę przekłamany) - dla jasnej karnacji zdecydowanie się nie nadaje. Ma dobrą pigmentację, tak więc łatwo można z nim przesadzić, dlatego dobrze jest go nakładać w niewielkich ilościach. Zaletą jest też niewątpliwie jego zapach - dla mnie bardzo przyjemny :)
Cena to ok. 17 zł / 8 g.
Podsumowując, jestem z tego pudru bardzo zadowolona. Do mojej karnacji, zwłaszcza na ten okres letni pasuje idealnie. Tak samo jak do mojego typu skóry - nie wiem jednak czy u osób z cerą tłustą też by się sprawdził.
Miałyście może kiedyś ten produkt? Jakie pudry goszczą w waszych kosmetyczkach? :)
Ja jestem zakochana w pudrach MACa i nie mam zamiaru szukać innego ;P Jednak ciesze się że ten Tobie odpowiada.
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, ze im więcej czytam o zachwalaniu kosmetyków MACa tym bardziej mam ochotę coś z tej firmy wypróbować :)
UsuńxD jak spróbujesz to przepadniesz hehe ;P
UsuńTego właśnie się boję :D
UsuńPierwszy raz widzę ten puder. Fajnie, ze jesteś zadowolona :). Osobiście uwielbiam puder Creme Puff z Max Factor ;D.
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam, ale za to miałam z Max Factora Whipped Creme Foundation i bardzo go polubiłam :) Więc być może Creme Puff również by mi się spodobał :D
UsuńTeż dostałam kiedyś ten puder, ale dla mnie był za ciemny więc poleciał w świat:) No i z tego co piszesz, pewnie by też za słabo matował, bo ja z tych tłustych jestem:)
OdpowiedzUsuńNo to dla Ciebie rzeczywiście się nie nadawał :) Ale świat na tym skorzystał :D
Usuńnie używałam :)
OdpowiedzUsuńciekawy produkt w eleganckim opakowaniu :)
OdpowiedzUsuńNie stosowała, sama szukam czegoś na wykończenie makijażu. Obecnie mam sypki z Inglota i jakoś bardzo nie jestem zadowolona.
OdpowiedzUsuńNie miałam pudru z Inglota. Jakoś ta firma kojarzy mi się tylko z lakierami do paznokci i cieniami do oczu :)
Usuńnigdy tego pudru nie miałam... teraz mam puder z alverde... ciągle go jeszcze testuję...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
:)
A więc mam nadzieję że będziesz zadowolona z testów :)
UsuńNie używam kosmetyków matujących, ale... naszyjnik masz cudny :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, też go bardzo lubię :D
UsuńZ PR znam wlasciwie tylko balsamiki do ust :) i musze przyznac, ze sa swietne tylko opakowania zbyt delikatne :/
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam ich balsamików do ust, ale muszę w takim razie spróbować :)
UsuńPodoba mi się ten blog;) Co powiesz na wspolna obserwacje?;)
OdpowiedzUsuńshootingdiamond.blogspot.com
Byłabym wdzięczna gdybys poklikala w linki, ktore podalam :)