wtorek, 3 czerwca 2014

Mecz z gwiazdami :)


W minioną sobotę tj. 31 maja odbył się w moim mieście Festyn będący elementem akcji "wspólnie dbamy o bezpieczeństwo". Akcja organizowana jest przez Grupę Azoty Zakłady Azotowe "Puławy" S.A. wspólnie z Komendą Powiatową Policji oraz Komendą Powiatową Państwowej Straży Pożarnej. Impreza rozpoczęła się o godzinie 13 i zakończyła po godzinie 20. Podobno na początku odbywały się konkursy i zabawy dla uczestników oraz zawody służb ratowniczych, ale na tej części mnie nie było. Ja wraz z siostrą poszłyśmy na turniej piłki nożnej w której brał udział mój szwagier. W turnieju brały udział cztery drużyny: drużyna Zakładów Azotowych, piłkarze ręczni Azotów Puławy, zawodnicy Wisły Puławy (bez piłkarzy nożnych) oraz wspólna reprezentacja policji i straży pożarnej. W pierwszym meczu zmierzyła się drużyna Zakładów Azotowych z drużyną Wisły Puławy. Lepsi tutaj okazali się zawodnicy Zakładów Azotowych. W kolejnym meczu zmierzyła się drużyna policji i straży pożarnej z drużyną piłkarzy ręcznych, gdzie lepsi okazali się piłkarze ręczni. W walce o trzecie miejsce wygrała drużyna policji i straży pożarnej, natomiast finał zwyciężyła drużyna piłkarzy ręcznych i to oni mieli okazję stoczyć mecz z drużyną celebrytów. W drużynie celebrytów mieli się znaleźć:
Radosław Majdan
Krzysztof Włodarczyk
Artur Siódmiak
Mariusz Jurasik
Justyna Marciniak
Iwona Nabożna
Mariusz Kałamaga
Przemysław Cypryański
Marek Włodarczyk
Piotr Zelt
Jednak jak się okazało skład się nieco zmienił. Mariusz Kałamaga, Justyna Marciniak i Radosław Majdan nie przyjechali, ale w zastępstwie przyjechał np. Andrzej Mierzejewski z kabaretu Smile. Poniżej kilka zdjęć, które udało mi się zrobić podczas meczu. :)


 
 








 
Sam pomysł takiego meczu był bardzo fajny ale uważam, że organizacja była kiepska. Całe wydarzenie było mało nagłośnione. Ja, gdyby nie to, że mój szwagier brał udział w tym meczu, nawet bym o nim nie wiedziała. Jak mówiłam moim znajomym, okazało się, że też nie mieli pojęcia o tym wydarzeniu. Podejrzewam, że właśnie dlatego frekwencja była kiepska. Co więcej, według mnie, taki mecz powinien odbywać się na stadionie, gdzie są trybuny. Kiedy jedni ludzie stali wokół siatki, to Ci za nimi nie mieli szansy nic zobaczyć. Chyba, że byli wyżsi. Jeśli po meczu odbyłby się jakiś koncert, sztuczne ognie itp. to również więcej ludzi by się pojawiło. Inną rzeczą (już mniej zależną od organizatora), która mi się nie podobała było to, że niektórzy rodzice nie pilnowali swoich pociech. Piłka często była wykopywana za boisko z naprawdę dużą siłą i uważam, że to był cud, że żadne dziecko tą piłką nie oberwało.

Ogólnie popieram organizację takich wydarzeń i wiem, że nie jest to wcale proste, ale uważam że lepiej zorganizować jedno większe i porządnie niż kilka mniejszych i tak sobie.

6 komentarzy:

  1. Bździszewo my love:)

    Faktycznie nie popisali się organizacją, ale sama idea naprawdę super:) Co do rodziców nie pilnujących swoich dzieci, to niestety jest to norma, nie tylko na tego typu imprezach, ale też w sklepach, czy na ulicy:/ Dzieciaki łażą jak chcą, robią co chcą, a rodzice albo udają, że nic nie widzą, albo są zbyt zajęci swoimi sprawami. A spróbuj im zwrócić grzecznie uwagę, to jeszcze Tobie się oberwie, że jak śmiesz i w ogóle. Masakra jakaś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też go lubię :D

      Dokładnie tak jest. Dopiero jak coś się temu dziecku stanie to jest wielkie zdziwienie i pretensje do innych, bo przecież nie do siebie :/. Oczywiście też nie chce mówić, że wszyscy rodzice tacy są, ale niestety często właśnie takich spotykam :/

      Usuń
    2. Dokładnie, może faktycznie kilka rzeczy jest do poprawy na przyszłość, ale jednak dobrze że się takie imprezy odbywają. Choć trzeba też pamiętać, że to był swego rodzaju bonus do całej akcji promującej bezpieczeństwo, którą ogranizują Azoty razem z policją i strażą :)

      Usuń
  2. No nieźle :) Bardzo ładnie wykonane zdjęcia, a samo wydarzenie na pewno na + ! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawy wpis. Jestem pod wrażeniem !

    OdpowiedzUsuń